Weto prezydenta wprowadza rolników w błąd

Prezydenckie weto wobec ustawy o zmianie ustawy o środkach ochrony roślin obiło się szerokim echem. Uzasadnienie prezydenta wprowadza jednak rolników w błąd – przekonuje Mikołaj Baum, prawnik w zespole doradców Agraves.

Podane przez Prezydenta RP pisemne uzasadnienie weta oparte jest jednak na argumentach nieznajdujących potwierdzenia w faktach i w obowiązującym prawie – nie ma wątpliwości Mikołaj Baum.

Argumenty prezydenta nieprawdziwe

Jak podkreśla Mikołaj Baum, trudno mówić o “kolejnym obciążeniu administracyjnym”, o którym wspomina Prezydent, w sytuacji, gdy obowiązek prowadzenia dokumentacji rejestrującej stosowanie środków ochrony roślin przez rolników istnieje od wielu lat.

Po drugie, chybiony jest argument jakoby system miał być “zbyt skomplikowany”, bowiem zakres danych, które zostaną nim objęte, jest mocno ograniczony i nie odbiega w zasadzie od zakresu wymaganego dzisiaj. Co więcej sam system informatyczny jest w trakcie tworzenia, nie został jeszcze przez PIORiN zaprezentowany, zatem jego ocena jest zdecydowanie przedwczesna – argumentuje prawnik Agraves.

Jednocześnie nie zgadza się z twierdzeniem prezydenta o “cyfrowym wykluczeniu” części rolników.

Rozwiązania informatyczne w administracji publicznej są znakiem naszych czasów, wystarczy bowiem przypomnieć, że wnioski o dopłaty bezpośredni składa się jedynie poprzez elektroniczną platformę e-Wniosek, zgłoszenia dotyczące zwierząt w IRZPlus od stycznia 2026 r. przyjmowane będą wyłącznie drogą elektroniczną, a od lutego 2026 r. roku system Krajowego Systemu e-Faktur obejmie, bezpośrednio albo pośrednio, wszystkich rolników – mówi Mikołaj Baum.

Prawnik zwraca również uwagę na rolę ponad 3,5 tys. doradców rolnych ODR których zadaniem jest wspieranie rolników m.in. w transformacji cyfrowej. Ważną rolę w tym procesie odgrywa także prywatne doradztwo rolnicze oraz producenci programów do zarządzania gospodarstwami rolnymi.

Uzasadnienie prezydenta wprowadza w błąd

Mikołaj Baum podkreśla, że uzasadnienie decyzji Prezydenta wprowadza w błąd rolników i opinię publiczną w zakresie przepisów Rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2023/564.

Wspomniane przepisy nie dopuszczają prowadzenia przez rolników dokumentacji po 31.12.2025 roku w formie innej niż elektroniczna, czyli papierowej. Ustanawiają natomiast pewne czasowe rozwiązanie przejściowe.

Jeżeli dokumentacja nie zostanie pierwotnie utworzona w wymaganym formacie elektronicznym, czyli zostanie np. zapisana w zeszycie, należy ją przenieść do tego formatu nie później niż 30 dni od daty zastosowania środka ochrony roślin – wyjaśnia Mikołaj Baum.

Ponadto przed 1 stycznia 2030 roku państwa członkowskie mogą zezwolić na dłuższe terminy dla przenoszenia dokumentacji do określonego formatu elektronicznego, pod warunkiem że cała dokumentacja będzie dostępna w określonym formacie elektronicznym przed dniem 31 stycznia roku następującego po roku stosowania środka ochrony roślin.

Pomimo ewentualnego korzystania z tych rozwiązań przejściowych każdy rolnik zobowiązany będzie na żądanie upoważnionego organu administracji publicznej (np. PIORiN, ARiMR) do przekazania informacji w określonym formacie elektronicznym w terminie 10 dni roboczych – opowiada Mikołaj Baum.

I dodaje: – Oczywistym jest zatem, że centralny system umożliwiający wymianę danych z innymi systemami i programami komputerowymi stosowanymi przez rolników byłby dla nich ułatwieniem.

Obowiązkowa elektroniczna dokumentacja od nowego roku

Decyzja Prezydenta oznacza, że od 1 stycznia 2026 roku każdy rolnik będzie zobowiązany prowadzić dokumentację w formacie elektronicznym, do której użycie środka wprowadzi w ciągu najpóźniej 30 dni.

Dokumentację w formacie elektronicznym (jakimkolwiek – program komputerowy, arkusz kalkulacyjny) rolnik będzie musiał udostępnić na potrzeby kontroli niezwłocznie (do 10 dni roboczych), a ewidencję przechowywać przez okres 3 lat.

W zawetowanej ustawie znalazł się także przepis nakładający sankcję grzywny za nieprowadzenie dokumentacji w formie elektronicznej.

To oznacza, że nie będzie na razie podstawy prawnej do nałożenia grzywny za to uchybienie.  Liczyć się natomiast muszą rolnicy z ewentualnymi skutkami pośrednimi braku prowadzenia dokumentacji w określonym formacie w sytuacji, gdy konieczne będzie przedłożenie w trakcie kontroli pliku z ewidencją np. w trakcie kontroli spełniania wymogów warunkowości w ramach dopłat bezpośrednich, co dotyczy przecież 1,2 mln gospodarstw – tłumaczy prawnik Agraves.

Rozwiązania za granicą

Mikołaj Baum odnosi się także do przywołanych przez Prezydenta przykładów sytuacji we Francji, Niemczech i Holandii, w których rolnicy mieliby nadal prowadzić dokumentację w formie papierowej.

Te informacje są także nieprawdziwe. Przepisy rozporządzenia dotyczą wszystkich krajów członkowskich UE bez wyjątku. Francja i Holandia przyjęły podobny model jak w Polsce, czyli  centralnej, rządowej bazy przyjmującej i udostępniającej dane wprowadzane przez rolników – mówi Mikołaj Baum.

Francuska państwowa platforma „PhytAdmin” jest zasilana danymi z programów komercyjnych wykorzystywanych przez rolników. Z kolei w Holandii Ministerstwo Rolnictwa, Przyrody i Jakości Żywności pracuje nad centralną bazą, jednak z oficjalnych komunikatów wynika, iż realizacja projektu napotyka na przeszkody i oddanie do użytku systemu będzie opóźnione.

W Niemczech natomiast zrezygnowano z budowy takiej bazy, a cały system opiera się na prywatnych programach komputerowych wykorzystywanych już dzisiaj w gospodarstwach rolnych.

Podsumowując, decyzja prezydenta oparta została na nieprawdziwych przesłankach i fałszywym obrazie aktualnych warunków prowadzenia działalności rolniczej. Wdrażanie rozwiązań cyfrowych jest dobrym, sprawdzonym sposobem zmniejszania obciążeń administracyjnych, w tym przypadku m.in. ponownemu wykorzystywaniu danych znajdujących się już w systemach rządowych (ARiMR) i programach komercyjnych użytkowanych przez rolników. Aktualna sytuacja prawna rodzi niepewność dotyczącą przyszłych warunków prowadzenia działalności rolniczej, co jest zdecydowanie niekorzystne dla polskich gospodarstw rolnych – kończy Mikołaj Baum.

Zapoznajcie się z naszymi wszystkimi usługami oraz
odwiedzajcie nasze profile w mediach społecznościowych!

Tagi:

Udostępnij:

Facebook
LinkedIn

Zobacz
także:

Czym posługuje się rolnik – NIP czy PESEL?

Wielu rolników, a także ich kontrahentów, zastanawia się, który numer identyfikacyjny jest właściwy do rozliczeń: PESEL czy NIP? Odpowiedź zależy od tego, czy rolnik prowadzi działalność gospodarczą w rozumieniu prawa podatkowego i czy jest płatnikiem składek za inne osoby.

Czytaj więcej »